Od lat prestiż i potęgę krajów podkreślały górujące nad miastami drapacze chmur. W XX wieku prym w tym wyścigu wiodły Stany Zjednoczone. Wiek XXI akcent przesunął na gospodarcze potęgi Azji z najwyższym, 648-metrowym Ping'an International Finance Centre w Chinach, który ma być ukończony w 2015 roku. Finlandia nie bierze udziału w tym wyścigu. Zamiast budować wzwyż, rozrastają się wgłąb.
Pod koniec 2009 roku, pojawiły się plany umieszczenia ekologicznego centrum przetwarzania danych bezpośrednio pod prawosławną katedrą w Helsinkach (Sobór Zaśnięcia Matki Bożej w Helsinkach). Nowa serwerownia miała powstać w dawnym schronie bombowym, który przeznaczony był dla dostojników miejskich. Nadwyżki energii miały być wykorzystywane do ogrzewania miasta.
Obecnie w podziemiach stolicy kraju, znajduje już wiele obiektów. Pod ulicami Helsinek jest 400 tuneli, które prowadzą do podziemnego kościoła, basenu, centrum handlowego, parkingów, lodowiska. Burmistrz Helsinek Jussi Pajunen wyjaśnia, że budowa pod ziemią jest łatwa i niedroga dzięki podłożu skalnemu charakterystycznemu dla Finlandii. Planowana jest budowa tunelu, łączącego wszystkie drogi prowadzące do miasta. Dzięki temu ruch pojazdów handlowych i zaopatrzeniowych mógłby zostać przeniesiony pod ziemię, umożliwiając swobodne poruszanie się po stolicy pieszym. Fiński żyzny granit w XXI wieku nabiera nowych znaczeń
27.2.2011
na podstawie informacji z technologie.gazeta.pl